Obligacje GetBack oferowane były jako rewelacyjna alternatywna dla lokat terminowych, gwarantujących znacznie wyższe oszczędności, nawet na poziomie 6% w skali roku. Niestety poprzedzone były szeregiem nierzetelnych informacji i nieuczciwych działań ze strony oferujących te produkty, m.in. przez przedstawicieli banków – a więc instytucji zaufania publicznego, zobligowanych do działań rzetelnych i w interesie klienta. Możliwości odzyskania zainwestowanych środków od samego GetBack SA są raczej iluzoryczne, ale na szczęście nie jest to jedyny podmiot, który odpowiedzialność może ponieść. Są nimi także banki, które oferowały te produkty. Podstaw odpowiedzialności banku jest wiele, poczynając od ustawy o obrocie instrumentami finansowymi poprzez przepisy o nieuczciwych praktykach rynkowych a na bezprawnym delikcie bankowym skończywszy. Należy pamiętać, iż w polskim prawie nie ma takiej nieuczciwości, dla której nie można by znaleźć przepisu prawa do zwalczenia. Nawet jeżeli sprawca szkody nie narusza konkretnego przepisu prawa czy konkretnego postanowienia umownego to odpowiada na podstawie ogólnych norm prawa zakazującego wyrządzania szkody. Co więcej – zgodnie z polskim prawem, za szkodę zobowiązany jest nie tylko ten, kto ją wyrządził, ale także ten kto był pomocny jej wyrządzeniu lub na niej skorzystał. Można ponosić też winę w nadzorze. To oznacza, że klienci, którzy stracili swoje oszczędności wchodząc w obligacje GetBack nie są na straconej pozycji